Możliwość zasiedzenie udziału we współwłasności budzi kontrowersje w orzecznictwie i doktrynie prawa. Zgodnie z art. 172 § 1 Kodeksu cywilnego posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie).
Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 czerwca 2013 roku (II CSK 581/12) stwierdził, że zasiedzenie udziału przez współwłaściciela we wspólnej nieruchomości jest co do zasady możliwe. W tym samym postanowieniu SN wskazał jednak na szereg dodatkowych warunków których spełnienie jest w praktyce bardzo trudne.
Sam fakt korzystania przez współwłaściciela z fizycznie wydzielonej części nieruchomości nie prowadzi do nabycia jej własności. Dodatkowym niezbędnym warunkiem jest udowodnienie, że współwłaściciel żądający stwierdzenia zasiedzenia udziałów innych współwłaścicieli rozszerzył zakres swojego samoistnego posiadania i uzewnętrznił tę zmianę wobec tych współwłaścicieli (zatem konieczne jest wyraźne zamanifestowania wobec pozostałych współwłaścicieli woli posiadania).
Co istotne, fakt niewykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie świadczy automatycznie o samoistności posiadania współwłaściciela wykonującego władztwo, bowiem jest to uprawnienie współwłaścicieli, a nie ich obowiązek.
Istotne jest również to, że wyłączone jest w tego typu sprawach domniemanie z art. 339 Kodeksu cywilnego [Domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym]. Oznacza to, że cały ciężar dowodu będzie w tym zakresie spoczywał na wnioskodawcy. Innymi słowy osobą chcąca zasiedzieć udział innego współwłaściciela we współwłasności musi udowodnić objęcie w posiadanie samoistne udziałów we współwłasności innych współwłaścicieli. W tym miejscu należy dodatkowo zwrócić uwagę na tezę postanowienia Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 29 listopada 2018 r. IV CSK 397/17, zgodnie z którą płacenie podatków oraz uprawianie gruntów nie stanowią dostatecznej podstawy do stwierdzenia zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości. Sąd Najwyższy również w tym orzeczeniu podkreślił, iż „o charakterze władztwa współwłaściciela domagającego się stwierdzenia zasiedzenia decyduje jego zachowanie, a nie bierność innych współwłaścicieli. Z samego faktu niewykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie mogą wynikać dla współwłaściciela wykonującego to władztwo żadne ułatwienia w spełnieniu przesłanek zasiedzenia.
W sprawie o zasiedzenie udziału we współwłasności dążący do zasiedzenia współwłaściciel musi wykazać, iż rozszerzył zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia wynikającego z art. 206 k.c. oraz że w dostatecznie wyraźny sposób uzewnętrznił tę zmianę w stosunku do współwłaściciela, do którego udział ten należał. Dotyczy to wszystkich współwłaścicieli, których udziały mają podlegać zasiedzeniu, i że zasiedzenie każdego z udziałów może w tym względzie podlegać odrębnej ocenie [tak: Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2019 r. III CSK 101/19].
Ponadto według unormowania zawartego w art. 206 Kodeksu cywilnego współwłaściciel jest uprawniony do posiadania całej rzeczy, z tym tylko graniczeniem, że do takiego samego posiadania całej rzeczy uprawniony jest każdy inny jej współwłaściciel.
Podsumowując powyższe rozważania wskazać należy, że zdecydowanie łatwiej jest zasiedzieć cudzą nieruchomość niż udział w nieruchomości stanowiącej współwłasność.
0 komentarzy